Od piątku jestem na urlopie. Miał być internet, ale go nie ma. Przed wyjazdem miałam sporo pracy i całe te przygotowania ... no nie miałam czasu na blogowanie. Myślałam sobie spokojnie, zaraz urlop, nadrobię wszystkie zaległości, a tu figa. Jestem w Zakopanym, internet wysiadł i nie wiadomo kiedy właściciel podłączy na nowo.
Więc teraz tylko uściski dla wszystkich stałych bywalców,czytaczy i tylko zaglądaczy. Obszerniejsza relacja i nadrobienie zaległości po powrocie. Agnieszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz