W życiu najpierw na wszystko jest jeszcze za wcześnie, a później - po prostu - jest już zwykle na wszystko za późno... Władysław Grzeszczak "Parada paradoksów"
Obserwatorzy
wtorek, 25 września 2012
Żyrafinka
Posucha w twórczym świecie u mnie straszliwa.
Przez cały tydzień wysiliłam się jedynie i ubrałam moją pierwszą tildową żyrafę. Żyrafę uszyłam jeszcze w lipcu przed urlopem, zresztą jak kilka innych maskotek, ale z ubraniem ich to już mam problem.
Zresztą spodnie też uszyte kiedyś tam wcześniej dla lalki, która leży w kącie i czeka, aż się z nią przeproszę. Ale za to zrobiłam na szydełku szaliczek oraz kwiatuszek, który będzie żyrafie służył za kapelusik.
Nie będę się rozpisywała, same zobaczcie co mi wyszło
I bez kapelusika, bo wiaterk wziął i go zwiał - bezczelny ;-)
Buziaki zostawiam i do napisania. Agnieszka
środa, 19 września 2012
Wymiankowa praca w technice needelpoint
Jakiś czas temu wspominałam, że umówiłam się z Ewą na wymiankę, pokazywałam co ja dostałam o tu, ale nie pokazywałam jeszcze co ja wykonałam dla Ewy.
A wykonałam dla niej haft needelpointowy i muszę się pochwalić, że jest to mój projekcik i nawet udało i się wstrzelić w wymagane przez Ewę wymiary.
A haft prezentuję się tak
Nie mogę się doczekać zobaczenia efektu końcowego, jak haft wkomponuje się w to co zaplanowała Ewa (ja wiem co, ale nie powiem).
Mam nadzieję, że w następnym poście będę mogła pokazać znowu jakąś skończoną pracę.
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
A wykonałam dla niej haft needelpointowy i muszę się pochwalić, że jest to mój projekcik i nawet udało i się wstrzelić w wymagane przez Ewę wymiary.
A haft prezentuję się tak
Nie mogę się doczekać zobaczenia efektu końcowego, jak haft wkomponuje się w to co zaplanowała Ewa (ja wiem co, ale nie powiem).
Mam nadzieję, że w następnym poście będę mogła pokazać znowu jakąś skończoną pracę.
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
poniedziałek, 17 września 2012
Niedzielny spacer
Tak nam się spodobał nadwiślański brzeg w okolicach Kępy Zawadowskiej, że znowu się tam wybraliśmy, a co podziwialiśmy możecie zobaczyć we wcale niekrótkiej krótkiej fotorelacji
Dużo zdjęć. Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca. Było pięknie i ciepło. Akumulatorki naładowane, można zaczynać tydzień pracy.
Życzę Wszystkim miłego tygodnia pracy :-) Ale już niedługo znowu weekend ;-)
Pozdrawiam, Agnieszka
Dużo zdjęć. Mam nadzieję, że dotrwałyście do końca. Było pięknie i ciepło. Akumulatorki naładowane, można zaczynać tydzień pracy.
Życzę Wszystkim miłego tygodnia pracy :-) Ale już niedługo znowu weekend ;-)
Pozdrawiam, Agnieszka
niedziela, 16 września 2012
Przygoda z hardangerem trwa
Hardanger tak mnie zafascynował, że popełniłam kolejną pracę. Jest nią serwetka, to ta moja trzynastka, którą prułam dwa razy.
Ale zaparłam się, nie było łatwo i po dwóch tygodniach wygląda tak
Wzór pochodzi z gazetki Sabrina wydanie specjalne 2/2010
Ma 46 cm długości i 17 cm szerokości.
Haftowałam na tkaninie Hardanger 22 ct, nićmi Anchor.
I jeszcze kilka zbliżeń
A teraz zmykam, bo jeszcze czeka mnie spacer nadwiślańskim brzegiem ...
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
Ale zaparłam się, nie było łatwo i po dwóch tygodniach wygląda tak
Wzór pochodzi z gazetki Sabrina wydanie specjalne 2/2010
Ma 46 cm długości i 17 cm szerokości.
Haftowałam na tkaninie Hardanger 22 ct, nićmi Anchor.
I jeszcze kilka zbliżeń
A teraz zmykam, bo jeszcze czeka mnie spacer nadwiślańskim brzegiem ...
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
środa, 5 września 2012
Twórcze wypalenie????
Zamiast mojej twórczej działalności, po zanudzam Was moimi weekendowymi wypadami i dużą ilością zdjęć.
W sobotę wybraliśmy się w okolice Wału Zawadowskiego, na niewinny spacerek, który następnego dnia mocno odczułam w udach i pośladkach.
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
W sobotę wybraliśmy się w okolice Wału Zawadowskiego, na niewinny spacerek, który następnego dnia mocno odczułam w udach i pośladkach.
Pozdrawiam cieplutko, Agnieszka
Subskrybuj:
Posty (Atom)