Ostatnio coś mnie naszło na szycie serduszek. Właściwie mogę śmiało napisać, że się "zaserduszkowałam". Bardzo fajnie mi się je szyło i mogę obdarowywać nimi bliskich i dalszych znajomych. A tak się prezentują moje serca, mają po 15 cm.
I tym serduszkowym akcentem życzę miłego zimowego tygodnia. Agnieszka
Ale wysyp serduszek :) Fajny pomysł na upominek :)
OdpowiedzUsuńSliczne - zwłaszcza te pierwsze- urocze.Obdarowani napewno sie ucieszą...to miłe.Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńŚliczne, nie ma to jak prezent własnoręcznie wykonany... :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko super serduszka:)Uwielbiam len(bo to chyba len???) w każdej postaci:)
OdpowiedzUsuńTak Kasiu, to len, a dokładniej taka surówka z worków jutowych :-)
UsuńPiekne serduszka..pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, miły upominek:)
OdpowiedzUsuńSERDUSZKA SĄ ŚLICZNE:))))
OdpowiedzUsuńŚwietne te serducha!!!
OdpowiedzUsuń