Miał być post szydełkowy, ale będzie szyciowy :-)
Na prośbę koleżanki uszyłam kolejne dwa króliczki w szydełkowych czapeczka.
A oto i one:
Pierwsza we wrzosach i delikatnym różu
Druga w niebieskościach, w szydełkowej czapeczce i kubraczku.
Kubraczek dla króliczka dziergałam pierwszy raz, więc do doskonałości mu jeszcze daleko, ale bez kubraczka królisia bardzo blado wyglądała, pomimo rumieńców na policzkach.
No i trochę prywaty, dzięki Eli z bloga czar- mary z materiału postanowiłam zrzucić kilka kilogramów. A czemu dzięki Eli? Bo to ona podała linka do super bloga smak zdowia. Zachęcam gorąco zajrzyjcie tam koniecznie - jest tam dużo informacji i przepisów i motywatorów.
Dieta nie musi straszna i monotonna.
Trzymajcie za mnie kciuki bym wytrwała w swoim postanowieniu, bo na zdrową dietę przeszłam tylko ja - moi panowie dalej jedzą niezdrowo i słodycze są wszędzie.
Na diecie jestem od tygodnia i straciłam ponad dwa kilogramy, wiem że to tylko na początku jest taki szybki spadek wagi, ale on mnie motywuje do tego by być twarda.
Porcja widoczna na zdjęciu jest bardzo sycąca, a zawiera tylko 250 kcal.
Weekend dobiega końca, tak więc życzę Wam cudownego tygodnia.
Do zobaczenia.
Agnieszka
Zajączki przesłodkie, Różowy- number one. Tez weszłam na tę stronę i może w końcu zabiorę się za siebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze króliczki :) Ja jakoś nie mam odwagi, by spróbować uszyć takiego zwierzaczka ;)
OdpowiedzUsuńKrólisie urocze jak zwykle w Twoim wykonaniu Agnieszko...biegnę na bloga po dietę czy zostanę okaże się ale chociaż zobaczę..buziaki Ewa:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne króliczki i te ciuszki dziergane - cudeńka :)))
OdpowiedzUsuńKrólikasy słodkie różowy do schrupania :) Trzymam kciuki i życzę wytrwałości.
OdpowiedzUsuńAle śliczne królisie! Piękne! Trzymam kciuki za dietę - nawet 3 kg mniej to już radość :) Ja też chudnę, też z powodu diety, tyle że nie odchudzającej, a zdrowotnej - mam alergię na zboża (więc makarony i chleb odpadają, ale kasze niestety też...), na jajko, na kukurydzę - więc w sumie niewiele mogę jeść...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie - powodzenia!!!!
Asia
Maskotki są prześliczne! Podziwiam za cierpliwość do szycia tak skomplikowanych projektów. Ja poległąm przy pierwszych próbach.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dietkowaniu:) Zdróweczka!
Wszystkiego co dobre, słodkie, dietetyczne i najlepszego na te Swięta!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Sabik malachitowa-laka.blogspot.com
I jak tam dieta ? :D Króliczki są cudne! Zdrowych,wesołych świąt Ci zyczę :)
OdpowiedzUsuńśliczne !
OdpowiedzUsuń