Tak mnie wciągnęła Madame, że nawet jednego krzyżyka na moich samplerach nie postawiłam, a Pani zima wciąż bez śniegu ;-) A to efekt tych kilku dni:
Trochę jestem zła na siebie, bo chciałam jeszcze przed tymi świętami uszyć sobie kilka ozdóbek i "zdekupażować" jakąś bombeczkę, a tu nic ... bo Madame kusi i kusi, a ja uległa istota ;-)
Buziaki zostawiam, pięknie dziękuję za miłe słowa i życzę miłego wieczoru i zbliżających się Andrzejek - Agnieszka
Ślicznie Ci idzie z Madame, ja już się nie mogę doczekać początku mojego hafcenia :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)