Proszę Państwa oto złota Dolores
Dolores poleci do Brukseli do mojej bratowej, taka z niej mała podróżniczka.
Samplerki idą mi jakoś mocno powoli, a dokładnie ten nr 2, bo pierwszego nie ruszyłam. Na tą chwilę wygląda tak
Przepraszam za jakość zdjęć, ale brak słońca nie tylko na mnie źle wpływa ;-)
Z frontu robótkowego to by było na tyle. Dzisiaj odebrałam zamówione tkaninki i jutro chyba ruszę za SALem z Madame w tle. Planowałam zacząć od Madame Butterfly, ale jednak na pierwszy ogień pójdzie Madame Wiosna. Myślę, że na długie zimowe wieczory przytulniej będzie mi się haftowało Panią w zieleni.
Tyle mam planów, ale trudno jest mi się zmobilizować.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru
fajniutka jest:)
OdpowiedzUsuńfajna ta Dolores;)
OdpowiedzUsuńŚlicznotka z tej Dolores :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Śliczniutka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Złota Dolores to niezwykle urocza dama:) Do tego światowa;) Pozdrawiam serdecznie i witam w gronie obserwatorów mojego bloga.Ania
OdpowiedzUsuń