Czas jest nieubłagany i leci jak szalony. Nim się obejrzałam, minęły dwa tygodnie i czas pokazać postępy w pracach nad SAL-em kawowym. Postanowiłam sobie, że będę haftowała jedną kawkę miesięcznie. A tak się prezentuje moja pierwsza kawka:
Muszę się przyznać, że trochę przeceniłam swoje możliwości. Haftuję kawki na aidzie 20 ct i sprawia mi to spore problemy. Po prostu jest za drobna dla mnie, więc haftując na niej straszliwie się męczę, ale efekt jest bardzo fajny.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Agnieszka
Śliczna kawka, u mnie postępy malutkie ale byle skończyć ramkę, a potem już z górki :)
OdpowiedzUsuńfajnie się prezentuje :) widzę, że nie tylko ja postanowiłam wyszywać po jednej kawce miesięcznie... myślę, że to bardzo dobry plan :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPierwsza kawka już jest :) Mi najlepiej haftuje się na 16, ale im drobniejsze oczka, tym ładniejszy hafcik.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna wyszła! A na kanwie 20-tce nie wyszywałam jeszcze, efekt będzie na pewno świetny!
OdpowiedzUsuńWygląda to rewelacyjnie a co dopiero będzie jak ich powstanie więcej.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBędzie piekna haft. Drobniutki i przez to misterny.
OdpowiedzUsuń