Dzisiaj pierwsza odsłona moich poczynań kawkowych. Nie mam za bardzo się jeszcze czym chwalić, ale połowa ramki już za mną. Połowa, bo tylko jeden kolorek. Oczywiście nie obyło się bez prucia. Niby skomplikowanego liczenia nie było, ale pomyliłam się o jeden kwadracik i cały rządek był do prucia. Oj nie lubię pruć, nie lubię.
Aida 20 ct biała, mulina DMC. Na chwilę obecną stan hafciku prezentuje się tak:
Pozdrawiam, Agnieszka
najważniejsze to zacząć :) ja już tez parę xxx postawiłam na mojej kanwie kawowej
OdpowiedzUsuńNo, no podziwiam ogrom ramki:) dla mnie ramka to katorga:( dlatego robię po trochu całej na raz nie dała bym rady. Podziwiam i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie jest :)
OdpowiedzUsuńA szczególnie szyjątka są piękne :)
Buziaki ślę :)