Dzisiaj pora na kawkę. Pogoda wręcz usypia - mam ochotę zagrzebać się w kołderkę i oddać się w objęcia Morfeusza. Ale nie am tak dobrze, kawka na podładowanie akumulatorków i do pracy.
Dzisiaj prezentuję już 4 kaffkę - Irish Caffee. Przyznam się, że takiej kawy nie piłam, ale wygląda apetycznie.
A tak prezentują się wszystkie kawki:
Teraz zabieram się za kocurka w "różowatości", zostały mi "tylko" backstitche :-).
Dziękuję pięknie za wszystkie miłe słowa.
Pozdrawiam słonecznie w ten pochmurny dzionek, Agnieszka
Kawka mniam, mniam, koniecznie spróbuj :)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza z kawkami :)
UsuńUwielbiam kawę, a ten haft jest naprawdę bardzo ładny... Chyba przydałby mi się taki w kuchni:). Chętnie obejrzę następne kawki:)
OdpowiedzUsuńoj, zasmakowałabym dzisiaj takiej kawki! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu hafciki. Piękny jest ten kawowy wzór:) Właśnie sobie kawkę zrobiłam:)
OdpowiedzUsuń