Witam Was serdecznie.
U mnie styczeń to bardzo ciężki miesiąc w pracy, dlatego też zbyt wieloma rzeczami zrobionymi przeze mnie nie kogę się pochwalić. Ale żeby nie było, że nic nie robiłam, bo coś tam pomalutku sobie dłubałam - w efekcie powstała taka oto poduszka.
Oczywiście na szydełku, bo to ono mną zawładnęło :-)
Pod szydełkowym wierzchem kryje się uszyta przeze mnie poszewka, tym razem zapinana na suwak, ale musicie mi uwierzyć na słowo, bo nie jestem w pełni zadowolona z efektu i nie będę pokazywała krzywulców. Mam nadzieję, że następna wyjdzie lepiej, bo tu kolejne kwadraciki powstają ...
A na koniec pochwalę się zakupem, który poczyniłam w pewnym francusko brzmiącym hipermarkecie - jest to cały zestaw w kolorach black&withe, na który składa się fartuszek (a właściwie fartuch, bo to chyba męski rozmiar), rękawica, podkładka pod garnek i dwie ściereczki. Oczywiście na zdjęciu kolor bieli przekłamany, w rzeczywistości jest to ciepła biel.
A teraz uciekam, dzisiaj wybieramy się nad Wisłę, będzie wesoło.
Życzę cudownej niedzieli i udanego tygodnia.
Pozdrawiam cieplutko,
Agnieszka
Ps. Dziękuję dziewczyny za gratulacje i informację. Wow wygrałam przepiękną książę o japońskim quiliting'u w candy organizowanym przez Alicję. Ależ się cieszę ... joopi joopi....
Mimo, że luty to zimny miesiąc, to go bardzo lubię, to miesiąc w którym się urodziłam i zaraz przecież będzie wiosna .....
Ps. Dziękuję dziewczyny za gratulacje i informację. Wow wygrałam przepiękną książę o japońskim quiliting'u w candy organizowanym przez Alicję. Ależ się cieszę ... joopi joopi....
Mimo, że luty to zimny miesiąc, to go bardzo lubię, to miesiąc w którym się urodziłam i zaraz przecież będzie wiosna .....
Poducha super, nic nie widać, żeby jakieś krzywuchy. Efekt wizualny się liczy. Zakupy takie kocham i oczywiście gratuluję wygranej u Ali.
OdpowiedzUsuńPiękna poducha. Idealnie w kolorach obecnych za oknem :)
OdpowiedzUsuńA poza tym: Gratulacje! Wygrać taką książkę, szczęściara.
Gratuluje Ci wygranej a wycieczka napewno bedzie udana..podobaja mi sie szydelkowoe prace ogromnie ale zwyczajnie juz na nic mi czasu nie zostaje..nie dosc ze bardzo chory maz to teraz zajmuje sie kotem bo moje dzieci wyjechaly na narty.. fajny kociak ale wciaz za mna lazi, gada do mnie ale nie mamy niestety wspolnego jezyka..hiihhiPozdrawiam milo.)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu, bardzo, ale to bardzo się cieszę.
UsuńAga jako,że świat blogowy powili wymknął mi się spod kontroli...nie bardzo wiem o jakiej wygranej mówisz...ale wygrana to zawsze uśmiech losu..więc z całego serca gratuluję.Piękne są Twoje szydełkowe poduchy , przypominają mi czasy kiedy też sama byłam w szydełku zakochana.A co do zakupu w ....markecie to mam nadzieję,że dokonałaś go ze względy na transfery...bo ja wiem,że drzemią w Tobie nieodkryte jeszcze pokłady szyciowej inwencji twórczej i z pewnością w niedługim czasie będziemy mogli podziwiać taki zestaw tym razem już Twojego autorstwa.Pozdrawiam Ewa:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu, Twoja wiara w moje umiejętności zobowiązuje :-)
UsuńGratuluję ;
OdpowiedzUsuńpodusi
zakupów
i wylosowanej książki !
Dziękuję bardzo :-)
UsuńJa uwielbiam ten rodzaj poszewek na poduszkę+pled zawsze bardzo ciepło kojarzy się z babunią.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dla mnie szydełkowe poduszki również kojarzą się z babcią, która była wielbicielką wszelkich robótek.
UsuńPodusia piękna, a ta kolorowa będzie już taka wiosenna:) Fajne zakupy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu, oj tęsknię już za wiosną i słońcem :-)
UsuńPiękna poducha, fajny miałaś pomysł z tą odrobiną koloru:) Czekam na prezentację następnej. Gratuluję zakupów i wygranej. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńśliczna podusia :)
OdpowiedzUsuńMam teraz bzika na punkcie szydełkowych wytworków:) Problem w tym, ze sama zbyt lotna w tych tematach nie jestem:( Nie mam też cierpliwości:( Twoja poducha jest piękna, a ta odrobina kolorku to cudny akcent:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńCudną podusię wydziergałaś:) Następna ma śliczne słodkie kolorki:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiekna poducha , te kwadraciki są przeurocze. Ja też jestem w trakcie ich dziergania i caly czas zastanawiam sie jak zaszyć te koszmarne niteczki. Pozdrawiam i gratuluje wygranej .
OdpowiedzUsuń