Chciałabym Was zabrać w miejsce, które mnie od kilku lat fascynuje - jest to Święta Góra Grabarka - miejsce kultu religijnego dla wyznawców prawosławia.
Na Grabarce znajduje się jedyny w Polsce żeński monaster św. Marty i Marii, który powstał w 1947 rok. Jednak historia tej góry, jako miejsca kultu, sięga początków XVIII wieku.
Według legendy, nieznany z nazwiska mieszkaniec Siemiatycz dostąpił podczas epidemii cholery objawienia, w czasie którego usłyszał, że jedyną drogą ratunku jest udanie się na górę Grabarkę z krzyżem. Opowiedział swój sen parochowi parafii, który uznał ten sen za objawienie Boże i zaprowadził ludność miasta na wzgórze, spod którego wypływał strumień. Uciekinierzy, którzy napili się wody ze strumienia ocaleli. Legenda mówi, że po tym wydarzeniu nikt więcej nie zmarł w wyniku choroby. W tym samym roku ludzie ocaleni z zarazy wznieśli na górze drewnianą kaplicę jako podziękowanie za życie.
A to kilka zdjęć przedstawiających Górę Grabarkę dziś i dawniej. Część zdjęć to kopie fotografii z Wystawy „300 lat cudu na św. Górze Grabarce”, którą można obejrzeć na terenie Klasztoru.
I jeszcze jedno magiczne miejsce, które odwiedziliśmy dzisiaj - Kruszyniany - tatarska wieś.
Kruszyniany, to mała wioska położona w Puszczy Knyszyńskiej. Żyją tu jeszcze potomkowie Tatarów, którzy w bitwie pod Parkanami królowi Janowi III Sobieskiemu uratowali życie. Obecnie na stałe w wiosce mieszkają 4 rodziny, a społeczność tatarska w Polsce to około 3000 ludzi.
W wiosce tej znajduje się meczet, który na pierwszy rzut oka przypomina podlaskie kościółki - drewniany, na rzucie prostokąta z dwoma wieżyczkami. Wygląd Świątyni wynika z faktu iż była budowana przez ludność nie tatarską, która nie znała innego stylu budownictwa. O jej islamskim charakterze świadczą z zewnątrz tylko półksiężyce umieszczone na szczytach minaretów wieżowych.
Oraz mizar - cmentarz muzułmański
Oraz Tatarska Jurta z oryginalnym tatarskim jedzeniem - poleca, warto spróbować.
Ciekawe czy ktoś doczytał ten przydługi post, jeśli tak to jestem pod wrażenie i bardzo dziękuję.
Doczytałam :) I Grabarkę znam_znam. I bywam tam dość często, niedaleko mnieszkają moi kuzyni.
OdpowiedzUsuńA w ogóle to chcę się przywitać - ot, tak po porostu :)
Witaj Aguś, miło mi Ciebie gościć.
OdpowiedzUsuńDoczytałam, widzę, że bardzo ciekawie spędziliście czas :)
OdpowiedzUsuńNie mogę wysłać Ci danych, bo nie mam do Ciebie maila.
Dziękuję za tą podróż, mam wrażenie że kiedyś tam byłam, ale musiało ty byc dawno, bo nie wszystko pamiętam, a dzięki Twojemu postowi mogłam zwiedzic Grabarkę jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i dzięki za odwiedziny u mnie:))
Edina
www.lesnyzakatek.blogspot.com
Wspaniałe miejsca ! Bardzo interesujące zdjęcia. Niedługo jadę na urlop do Polski i mamy zamiar z mężem i synkiem pozwiedzać kilka miejsc. Dziękuję za odwiedzinki u mnie na blogu i pozostawiony cenny komentarz:)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odświerzenie mi wspomnień z Grabarki, miejsca, które się przeżywa bardziej niz ogląda :) i dziekuję również za obserwowanie :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.Niesamowite miejsce
OdpowiedzUsuńAż zrobiło mi się ciepło na sercu :) Piszesz o moich terenach.
OdpowiedzUsuń