Dzisiaj post mocno zdjęciowy, taka mini fotorelacja z mojego wiosennego wypadu.
Pierwszy dzień to krótki wypad do Holandii nad morze Północne, niestety pogoda nie dopisała, wiało okrutnie :-), ale było warto.
A poniżej niedzielny leniwy spacerek po mieście i targach, nie tylko plich
Muzeum zabawek, trochę mnie rozczarowało - dużo fajnych eksponatów, ale brudno i większość zabawek popsuta, za to dzieciaki mogą szaleć do woli.
I trochę egzotyki w europejskiej stolicy, japońskie domki
I jeszcze ostatni spacer po Grand Place i okolicach ...
Tym razem nie był to wypad czysto turystyczny, więc czasu było mało na wycieczki, ale i tak się cieszę, że udało mi się znowu zobaczyć Brukselę. Bardzo podoba mi się to miasto, jego architektura, ludzie. Chociaż wiem, że trudno tam załatwić wiele rzeczy, o żłobkach, przedszkolach i szkołach nie wspominając.
I to już wszystko. Pozdrawiam, Agnieszka
O ty w Holandii byłaś i się nie odezwałaś , a ja nad samym morzem mieszkam 1,5 godzinki od Brukseli, zabiję !!!!
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda, ja w te zakątki Europy jeszcze nie dotarłam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej wycieczki :)
OdpowiedzUsuńWybaczam :) i zapraszam po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńświetny wypad! oj zazdroszczę... :)
OdpowiedzUsuń