Poczyniłam kolejne zakupy nitkowe w sklepie 123stitch. I z niepokojem obserwuję swoje zachowanie, bo mam ochotę już na kolejne. To chyba uzależnienie. Ale po prostu nie mogę się powstrzymać. A poniżej cuedeńka, które zakupiłam:
A teraz moje kwitnące hoje. Kwitną jak oszalałe, jeden kwiatostan przekwitnie, już pojawia się nowy i tak bez przerwy.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, życzę miłego popołudnia i wieczoru. Agnieszka
Naprawdę cudeńka kupiłaś. Tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńnie dziwie sie,ze masz ochote na wiecej,bo zakupy sa sliczne...
OdpowiedzUsuńJa tez mysle, ze to nasze uzaleznienia no ale jak takie cuda sie kupuje to nie ma sie co dziwic... Te kolry nici przecudne!
OdpowiedzUsuńNo, nie dziwne, że ciągnie Cię dalej, ja też nie mogłabym przestać! :)))
OdpowiedzUsuńMy - baby;) - to już tak mamy z zakupami:)
OdpowiedzUsuńPo prostu Ci zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa co z tego powstanie :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje szaleństwo albowiem piękne rzeczy haftujesz:)))
OdpowiedzUsuńz przyjemnością oddałabym się rozkoszy macania tych wszystkich nitek... :)
OdpowiedzUsuńKwiatek cudowny :-) Lubię Hoje
OdpowiedzUsuńa co do zakupów
hehehe wcale się nie dziwię. Ja powoli tez się do nich szykuję. No bo kto nie lubi dostawać takich cudeniek?
No właśnie, na tym polega paradoks. świat tak pędzi, że na zrobienie czegokolwiek brakuje nam tchu, ale na kupowanie takich śliczności zawsze znajdziemy czas ;-)
OdpowiedzUsuńKwiatek śliczny.
Pozdrawiam.