Zapraszam na cappuccino - słodkie, z puszystą i aksamitną pianką ...
A teraz wszystkie do tej pory wyhaftowana. Widać już koniec, co mnie ogromnie cieszy.
Dziękuję pięknie za Wasze miłe słowa. Ja również jestem ciekawa co powstanie z tych moich nowych nitek - mam tyle planów, że trudno się zdecydować.
A teraz zmykam korzystać z pięknej pogody. Życzę miłego, cudownego dnia. Agnieszka
Pyszna kawusia:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kawusie:)
OdpowiedzUsuńAch, smaku mi narobiłaś, lecę parzyć kawkę :)
OdpowiedzUsuńbardzo,bardzo apetyczna kawusia,az nabiera sie ochoty na jej wypicie...
OdpowiedzUsuńbbbuuuu, a ja w całkowitym lesie :((((
OdpowiedzUsuńzazdroszczę!!! i poproszę mocnego kopniaka za lenistwo...
piękny ten SAL, szkoda, że za późno dla mnie... :)
OdpowiedzUsuńpiękny ten SAL, szkoda, że za późno dla mnie... :)
OdpowiedzUsuńZapachniało kawką...a z nowych nitek jak zwykle powstanie coś pięknego :)))
OdpowiedzUsuńPiękna praca... chyba bardzo pracochłonna... a efekt super!
OdpowiedzUsuń