Obserwatorzy

środa, 28 marca 2012

SAL kawowy - odsłona piąta

Kwiecień zbliża się dużymi krokami, a ja jeszcze nie pokazałam marcowej "kaffki". Tak więc ...


I w zbliżeniu ...



A tu trzy kawki razem ...


Dopadło mnie, czuje się zmęczona, rozdrażniona ... nic mi się nie chce.

To tyle na dzisiaj. Pozdrawiam serdecznie Agnieszka

5 komentarzy:

  1. Pięknie wygląda,będzie jak makatki,które kiedyś w każdej kuchni wisiały,czar wspomnień

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny haft!
    Mam nadzieję, że Twoje samopoczucie wkrótce się poprawi, trzymam kciuki!
    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  3. póki co wyrabiasz się doskonale z jedną kawką w jeden miesiąc :) będę trzymała kciuki by zmęczenie szybko uciekło w kąt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne kawusie, aż się czuje zapach świeżo parzonej.. A wiosenne przesilenie minie, u mnie było to samo :)

    OdpowiedzUsuń