Obserwatorzy

niedziela, 20 maja 2012

Mój pierwszy needlepoint

Tak więc stało się. I ja złapałam needlepointowego bakcyla. Podglądałam dziewczyny z Polskiego Needlepointa, ale czytając instrukcje ściegów, myślałam że to jest bardzo trudna technika, ale trafiłam na bloga Cyber Julki, która mnie bardzo zainspirowała i postanowiłam spróbować.

Praca z needlepointem jest bardzo przyjemna, szybciutko się haftuje, jest w nim wiele ściegów i wygląda uroczo.

Ta tam i o to moja pierwsza praca w tej technice


Mini Mistery #1 by Laura J. Perin
Nici: Wildflowers by Corona nr 223 Rye, DMC Cotton Perle #8 801,
DMC 436,Krainik Metalics Very Fine #4 Beaid 002V





I kilka fotek z wczorajszego spaceru









Buziaki zostawiam i pędzę korzystać z pięknej pogody. Agnieszka

9 komentarzy:

  1. Piękne -przyznam się ,że pierwszy raz widzę takie cacuszko.Pozdrawiam Ewa:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. jak nazywa się tkanina do needlepoint? chciałabym zacząć haftować tą techniką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, tkanina do needlepointa to Royal Canvas 18 ct (z tej korzystam) lub Wichelt Congress Cloth. Więcej nie znam.

      Usuń
  3. Przepiękny haft i kolory!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam tego typu hafty, ale nie miałam odwagi się za to zabrać:))) Pięknie Ci wyszedł ten hafcik. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. prześliczny! dla mnie needlepoint to czarna magia, tym bardziej chylę czoła... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszło CI rewelacyjnie. Kurcze, ten needlepoint chyba zaraźliwy jest. Julka, Ty ....
    chyba muszę się zaszczepić :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze widzę, ale to naprawdę ładne. Jak na pierwszą pracę ślicznie wyszło:))

    OdpowiedzUsuń