Obserwatorzy

czwartek, 10 maja 2012

SAL kawowy - odsłona ósma

Miałam pokazać szóstą kawkę już w poniedziałek, ale jakoś tak mi się zeszło. Tak więc dzisiaj serwuję espresso ...



I wszystkie sześć kawek razem


Na tamborku już siódma kawka, ale wcale nie siódma w kolejności.

A teraz mała zajawka, mojego nowego cudnego serwisu obiadowego. Nie sądziłam, że mogę się tak cieszyć, jak pijany zając w piekarniku ;-D A debiut serwisowy w niedzielę...


Pozdrawiam wszystkich zaglądających serdecznie, witam nowych obserwatorów i do napisania. Agnieszka

8 komentarzy:

  1. serwis piekny :)
    a hafcik jak zwykle sympatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteśmy w tym samym miejscu z kawkami :)
    a serwis uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pełna podziwu tych wspaniałych haftów.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam .Wyszywanie takiego sporego obrazka salowego, to dla mnie byłoby ciut za dużo. Chyba na dłuższą metę brak byłoby mi samodyscypliny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo apetyczne kawusie:)Podziwiam za cierpliwość i precyzję wykonania;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne! Ja nie mam cierplowości do haftu, chociaż bardzo bym chciała:)pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po takich kawkach to nawet ewentualny skok ciśnienia nie straszny;-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń