Dzisiaj prezentuję kolejną kawkę - Turkish coffee
A czemu wybrałam tą kawkę - bo podobają mi się kolory.
Tak narzekam, że za dużo mam porozpoczynanych prac, a tu kolejne wyzwania sobie rzucam. Tym razem SAL kobiecy organizowany przez Agnieszkę. Nie mogłam się oprzeć, ta kobietka jest urocza.
Zobaczymy czy podołam backstitchom, bo samplerek domkowy N. Modetski leży jako UFOk i czeka aż się za niego zabiorę.
A na tamborku już projekcik z nowymi nitkami.
Dzisiaj ostatni dzień zapisów na moje candy, jakby ktoś miał jescze ochoę na słodkości to serdecznie zapraszam. Losowanie, a właściwie podanie wyników w poniedziałek, w pierwsze urodziny mojego bloga:-).
Dziękuję pięknie za Wasze miłe słowa, witam serdecznie nowe obserwatorki.
Pozdrawiam i życzę cudownego weekendu. Agnieszka
piekny wzorek ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem pełna podziwu Aguś dla Twoich haftów.
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
Kawusia świetna:)
OdpowiedzUsuńswietny hafcik z kawusia...a obok kobietki tez nie przeszlam obojetnie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam czarny haft a ten jest wyjątkowy. Pozdrawiam i zapraszam na Candy z Edwardem.
OdpowiedzUsuńto fakt, kolory na tej kawce są śliczne, niczym na tureckim dywanie! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszła kawusia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór nominacji zabawowej :)
Pyszna kawka - patrzę i podziwiam:)))
OdpowiedzUsuń