Obserwatorzy

niedziela, 6 maja 2012

SAL - Morskie wspomnienia (2) i koniec długiego weekendu

Dziewięć dni minęło bardzo szybko, sześć dni spędziliśmy mocno aktywnie, trzy ostatnie uziemieni w domu -samochód poszedł do lekarza, dziecko się zbuntowało.

Jeszcze kilka fotek roślinkowych i wracam do robótek.






Powyżej to kilka migawek z naszego czwartkowego grillowania. A teraz przechodzę do setna tego postu, czyli kolejnego obrazka SAL-u Morskich wspomnień.




Właśnie zauważyłam w jednym miejscu brak konturków - trzeba uzupełnić koniecznie :-)

A tu moja pomocniczka w robótkach kocia panienka Jadwiga zwana potocznie Dziunią


Chociaż najczęściej jej praca polega na ....


Szyciowo jestem mocno w tyle. Mam rozpoczęte dwie prace, pierwszą już pokazywałam to lalka chłopiec, wciąż mu brak włosów, a druga to owieczka, tej już "tylko" brakuje kubraczka i "twarzy", ale jakoś nie mogę się zmobilizować.

Przypominam jeszcze o moim candy, zapisy trwają do 19 maja. Przygotowałam jeszcze małe co nieco, które dorzucę do lalki.

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie, życzę cudownej niedzieli i "bezbolesnego" powrotu do pracy. Agnieszka

4 komentarze:

  1. Ślicznie wychodzi SAL-owy obrazek! Jak miło, że haftujemy go razem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zakochałam się w twojej JADŹCE:)))sobowtór mojego najukochańszego kota jakiego miałam-Milki:))

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, śliczne to wszystko, a kot... uwielbiam takie leniwe pozy :-)

    OdpowiedzUsuń